Tomasza W. dzisiaj już nikt nie pamięta. Ani ówczesny dowódca słupskiej Jednostki Wojskowej 1872 Ryszard B., ani szef sztabu Wiesław S., ani dowódca drużyny zaopatrzenia Jacek P. Twierdzą, że nie kojarzą nazwiska W., nie mają z tą sprawą nic wspólnego, a za ich czasów w jednostce żaden żołnierz nie zgłaszał, że jest gnębiony czy poniżany.
O tym jak zeznawali dowódcy przeczytasz w papierowym wydaniu Głosu Pomorza
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?