Niejedna osoba w kontakcie z urzędem lub firmą natrafia na problem ze zrozumieniem komunikatów, które często pisane są urzędniczym bądź branżowym językiem. Jednak upraszczanie komunikacji zaczyna wchodzić polskim organizacjom w nawyk. Zarówno firmy, jak i instytucje publiczne pod okiem specjalistów wprowadzają nowe, przyjaźniejsze odbiorcy treści.
Za tym trendem podąża także Energa Obrót, spółka Grupy Energa, która odpowiada za sprzedaż prądu. Spółka nawiązała współpracę z zespołem dra Tomasza Piekota z Wrocławia. Tamtejsi językoznawcy mają bogate doświadczenie w zmianie języka wielu firm i urzędów.
- Z powodów historycznych polskie firmy mają problem z przyjaznym językiem komercyjnym. Wiele z nich przechowuje jeszcze w języku DNA urzędów minionej epoki. Inne zachłysnęły się narracją zachodniego marketingu. Dojrzeliśmy do tego, by tworzyć nowy język firmowy. Prosty, elegancki i przyjazny. Każda firma musi to jednak zrobić na własne konto - wyjaśnia dr Tomasz Piekot.
W najbliższych miesiącach Energa Obrót weźmie pod lupę odpowiedzi na reklamacje w najczęściej poruszanych przez klientów tematach. Pod okiem lingwistów zespół specjalistów wypracuje nowe standardy komunikacji i wzorce pism. Korzyści odczują przede wszystkim klienci, ale także sami pracownicy. Prosta komunikacja przyspieszy wymianę informacji i usprawni podejmowanie decyzji.
- Codziennie jesteśmy zalewani porażającą ilością informacji. Nie chcemy, żeby nasi klienci tracili czas na domysły. Kluczem zrozumienia jest prosta i przejrzysta komunikacja - mówi Dariusz Chrzanowski, wiceprezes Energi Obrotu.
ZOBACZ TAKŻE: Doprowadził do zerwania umowy z Energą na stałą opłatę za prąd. Rozmowa z Ignacym Stopnickim
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?