Szef resortu decyzję o odstąpieniu od negocjacji w sprawie nabycia 91,64% akcji spółki PŻB podjął 1 czerwca. W komunikacie poinformował,iż skoncentruje się na analizie możliwości wdrożenia innej ścieżki rozwoju spółki uwzględniającej wykorzystanie kontrolowanych przez Skarb Państwa aktywów promowych. Mówiąc prostym, będzie możliwość konsolidacji polskich przewoźników: PŻB i należącej do Polskiej Żeglugi Morskiej firmy Unity Line.
Przypomnijmy, że do wspomnianych negocjacji resort skarbu państwa zaprosił 3 podmioty, wszystkie zagraniczne. Zo spotkało się z ostrym sprzeciwem pracowników PŻB, zachodniopomorskich parlamentarzystów, samorządowców. Powodu do niepokoju były, poniważ podczas jeden z debat sejmowych dotyczących prywatyzacji kołobrzeskiej spółki wiceminister Zdzisław Gawlik twierdził, że prywatyzacja PŻB jest jedynym i najlepszym rozwiązaniem. Nie argumentów o innych możliwościach. Nie docierały do niego fakty, iż w tej chwili spółka zarabia, zakupiła nowy prom, ma perspektywy. Nie chciał słyszeć o jakiejkolwiek konsolidacji polskich podmiotów branży promowej.
Tymczasem w branży o możliwości kosolidacji na poziomie spółek, np. Unity Line, Euroafriki i PŻB - konsolidacja jest możliwa. Resort zmienił zdanie. Być może pod wpływem spadającego poparcia dla rządzącej Platformy. Najważniejsze, że to stwarza możliwość konsolidacji naszych przewoźników i skutecznej walki z konkurencją. Szkoda, że dzieje się to tak późno, po tym jak pozwolono do Świnoujścia wprowadzić konkurencyjne promy TT-Line. Zupełnie niepotrzebnie i ze szkodą dla naszych firm.
Strefa Biznesu: Inflacja będzie rosnąć, nawet do 6 proc.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?