MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Koniec obietnic polityków PiS o słupskim oddziale Energi Operatora

Grzegorz Hilarecki
Grzegorz Hilarecki
Powstanie słupskiego (i elbląskiego) oddziału Energi Operatora zapowiedział w okresie wyborczym sam Jarosław Kaczyński.
Powstanie słupskiego (i elbląskiego) oddziału Energi Operatora zapowiedział w okresie wyborczym sam Jarosław Kaczyński. archiwum polskapress
Powstanie słupskiego (i elbląskiego) oddziału Energi Operatora zapowiedział w okresie wyborczym sam Jarosław Kaczyński. Firma więc zaczęła wprowadzać w życie nową strukturę i... stało się to, czego obawiali się słupscy związkowcy w tej firmie. - Mam oficjalne potwierdzenie, że nie będzie słupskiego oddziału. To wielka szkoda i strata dla naszego miasta - powiedziała dzisiaj podczas konferencji prasowej prezydent Słupska.

- Czekaliśmy na to w 2019 roku. Uznałam że ma prawo być poślizg,więc czekaliśmy nadal. Teraz mamy potwierdzoną informację, że taki oddział samodzielny w Słupsku nie powstanie. Mówię o tym z żalem. Po pierwsze dlatego, że potencjał dawnego zakładu energetycznego przy Przemysłowej nie jest należycie wykorzystywany. Po drugie, o co wnioskowałam, że jest potencjał wykorzystania dawnego posterunku energetycznego w Ustce dla celów badawczo-dydaktycznych. Dzisiaj to zarasta. On mógłby być poligonem dla młodzieży uczącej się tego zawodu, nadal tak potrzebnego - tłumaczyła prezydent miasta.

Przypomnijmy, przewodniczący wszystkich trzech związków zawodowych działających w firmie Energa Operator w Słupsku podpisali pismo, w którym z okazji Dnia Energetyka (przypada 14 sierpnia) wzywali zarząd Energi o wywiązanie się z ubiegłorocznych obietnic i realizację wyodrębnienia oddziału słupskiego (oraz elbląskiego) w strukturze firmy.

Napisaliśmy o tym i zapytaliśmy biuro prasowe Energi. Minął miesiąc, a odpowiedzi na maila nie mamy. A w swoim piśmie, najlepiej zorientowani, w sprawach firmy związkowcy punktowali obecne władze Energi, choćby zbijając argument, iż wyodrębnienie w strukturach Energi Operatora odrębnych oddziałów skutkowałoby zwiększeniem etatów. "W tym miejscu można przypomnieć, że w ciągu ostatnich dwóch lat w samej centrali Energa SA przybyło 100 wysokopłatnych etatów"- czytamy w piśmie.

W piśmie czytamy, że 4 sierpnia na spotkaniu zarządu EOP, przy udziale prezesa Energi Jacka Golińskiego zadano pytanie o realizację odtwarzania oddziałów w Słupsku i Elblągu. Padło tam, że oddziały w tych miastach jednak nie powstaną.Teraz potwierdzono to władzom miasta.

Przypomnijmy, rok temu Grupa Energa zdecydowała o utworzeniu nowych oddziałów spółki Energa Operator z siedzibami w Elblągu i Słupsku. Jak poinformowano wtedy na stronie internetowej Grupy Energa, " jest to wydarzenie niezwykle istotne zarówno dla mieszkańców regionu, jak i dla kontrahentów".

Decyzja o utworzeniu nowych oddziałów Energi Operatora dotyczy bezpośrednio niemal 400 tysięcy odbiorców usług gdańskiego koncernu.Na otwarciu nowych placówek skorzystają również klienci biznesowi.Tak wtedy pisano. Do tej pory ta decyzja nie została zrealizowana, choć od ubiegłego roku prace nad tym trwają, a związkowcy piszą, że poniesiono już przy tym w firmie koszty.

Zresztą utworzenie tych oddziałów w kampanii wyborczej obiecał sam Jarosław Kaczyński, mówiąc o tym wprost w Elblągu i trochę już mniej zdecydowanie, ale jednak obiecał, to i w Słupsku.

Słupski oddział Energi Operatora podlega pod Koszalin. Pracownicy chcieliby, by zyskał osobny status i obejmował dawne województwo słupskie. Podległość pod Koszalin, zdaniem związkowców skutkuje w dłuższym okresie, ubytkiem etatów w naszym mieście.

Zobacz także Dom towarowy wyremontowany - wypowiedź Krystyny Danileckiej Wojewódzkiej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza