Lista kandydatów na wiceburmistrza jest w usteckim magistracie pilnie strzeżoną tajemnicą. Urzędnicy nie chcą ujawniać widniejących na niej nazwisk. Zasłaniają się tajemnicą konkursu. Tym bardziej, że większość kandydatów nie jest bezrobotna, a poszukuje po prostu lepszej posady.
Nam udało się dotrzeć do nazwisk najważniejszych kandydatów. Do konkursu stanęli m.in: Jerzy Kołakowski, były szef usteckiego OSiR-u, Zbigniew Głowacki z Ustki, Monika Taraska ze Słupska, Edward Wojtalik, były poseł SLD z Koszalina i Jadwiga Jędrzychowska, pracownica usteckich wodociągów.
Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że na stanowisko największą szansę ma Marek Kurowski, w latach osiemdziesiątych naczelnik miasta Ustki. - Nie ukrywam, że rozmawiałem już z burmistrzem Olechem o mojej kandydaturze, ale nie otrzymałem jeszcze oficjalnej informacji o swojej nominacji - przyznaje Kurowski. - Na pewno będziemy się dobrze dogadywać, bo ja z każdym się dogaduję. Nie jestem też związany z żadną partią polityczną.
Obecnie nie jest związany, choć wcześniej Kurowski należał do PZPR.
Kandydat ma 50 lat i wyższe wykształcenie. W ubiegłorocznych wyborach samorządowych ubiegał się o stanowisko wójta gminy Ustka. Odpadł jednak w pierwszej turze. Zdobył zaledwie 193 głosy, czyli 6,31 proc. Kurowski ostatnio pracował w jednej z firm znanego usteckiego biznesmena Jerzego Malka.
- Konkurs wciąż trwa. Rozstrzygnięć jeszcze nie ma. Wiceburmistrza poznamy najpóźniej 15 lutego - zapewnia Jacek Cegła, rzecznik prasowy urzędu miasta.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?