Niepełnosprawni poszli po godność (zdjęcia, wideo)

Alicja Cierpicka ze Słupska w Dniu Godności uczestniczyła już po raz drugi. Przyprowadziła ze sobą syna, 13-letniego Janusza. Chłopiec od siódmego miesiąca życia choruje na porażenie mózgowe.

- Mam nadzieję, że nasza obecność choć odrobinę ułatwi życie innym dzieciom niepełnosprawnym, ale także osobom starszym, które poruszają się na wózkach inwalidzkich - mówi pani Alicja. - Być może osoby zdrowe zrozumieją, że niepełnosprawni i ich najbliżsi potrzebują wsparcia, ale przede wszystkim zwykłej, ludzkiej życzliwości. A z tym bywa różnie. Nie raz słyszałam przykre komentarze pod adresem mojego dziecka. Wiele razy byłam świadkiem znieczulicy, gdy na przykład wnosiłam wózek z dzieckiem po schodach. Rzadko kiedy zdarzało się, że ktoś sam z siebie zaoferował mi pomoc.

Twierdzi, że opieka nad chorym synem pochłania ją całkowicie i kosztuje wiele nieprzespanych nocy. Dbając o niepełnosprawne dziecko, nie ma szans na podjęcie pracy.

- Utrzymuję nas ze świadczenia pielęgnacyjnego, zasiłku, rodzinnego i pieniędzy na rehabilitację - wylicza. - Często czuję, że jestem zdana sama na siebie. Nawet od lekarzy nie można się niczego dowiedzieć na temat rehabilitacji. O wszystko muszę walczyć sama.

W piątek jednak pani Alicja i Janusz przyszli się bawić wspólnie z innymi osobami niepełnosprawnymi i zdrowymi z całego powiatu słupskiego. Na początek w niebo poleciały setki balonów z marzeniami, jakie mają osoby niepełnosprawne. Potem w kolorowej, radosnej paradzie spod ratusza do Parku Kultury i Wypoczynku przeszło ponad tysiąc dzieci i dorosłych. Byli uczestnicy warsztatów terapii zajęciowych, uczniowie ośrodków szkolno-wychowawczych, podopieczni świetlic terapeutycznych i środowiskowych domów samopomocy. Nie zabrakło również przedszkolaków, uczniów szkół podstawowych, gimnazjalnych i ponadgimnazjalnych. Do pochodu chętnie włączyli się również przechodnie.

W Parku Kultury i Wypoczynku wszyscy razem bawili się przez kilka godzin. Dzieci w różnym wieku śpiewały i tańczyły, dla wszystkich był słodki poczęstunek. Można było zobaczyć nowoczesny sprzęt umożliwiający rehabilitację osób niepełnosprawnych, ale także wozy policyjne i strażackie. Maluchy chętnie bawiły się na dmuchanych zabawkach i uczestniczyły w konkurencjach sportowych.