Gmina na początku miała plan jej odbudowy, ale ostatecznie, z uwagi na koszty, zdecydowano się na rozbiórkę obiektów. W pożarze nikt nie ucierpiał. Pracownicy uciekli z budynku, kiedy zawalił się komin. Dodajmy, że w obiekcie nie było żadnych klientów, choć lada moment miała się pojawić grupa żałobników po pogrzebie. Pożar zaczął się, jak później ustalono, od drewnianej belki znajdującej się zbyt rury przewodu kominowego.
Zakaz krzyży w warszawskim urzędzie. Trzaskowski wydał rozporządzenie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?