Na ławie oskarżonych w słupskim sądzie zasiedli wczoraj Daniel Ś., Artur K., Sebastian Ch., Radosław B., Przemysław L. i Krzysztof D. - znajomi z okolic ulic Lipowej i Armii Krajowej.
Słupska Prokuratura Rejonowa zarzuca im rozbój z nożem, pozbawienie wolności Dawida Ś. oraz zabór mu pojazdu.
Do dramatycznych zajść doszło 1 września ubiegłego roku przed ABC przy ul. Kowalskiej w Słupsku. Gdy 19--letni Dawid Ś. przyjechał tam volkswagenem passatem, padł ofiarą pijanych mężczyzn w wieku 20-30 lat.
Zaczęło się od żądania papierosa, skończyło na wyzwiskach, groźbach, zabraniu auta, pozbawieniu wolności, przymusowym wożeniu po mieście, także w bagażniku, kradzieży stu złotych i telefonu komórkowego, przyłożeniu noża do szyi i próbie wbicia go w klatkę piersiową. Bandytów w porę zatrzymała policja.
Tymczasem świadkowie niechętnie przychodzą na wezwania sądu. Wczoraj znowu kilku zabrakło, a ci obecni złożyli korzystne dla oskarżonych zeznania. Sędzia Aldona Chruściel-Struska dopytywała, dlaczego wcześniej zeznawali inaczej. - Bo byłem w stresie - odpowiedział nieletni Dawid M., który w środku nocy przyjechał z kolegami do delikatesów po pączki.
- Bo byłem pod presją policji. Mówiłem nieprawdę, bo spieszyłem się do pracy, a policja podpowiedziała mi, kto był przed ABC i jak był ubrany - stwierdził Maciej B., który wcześniej w tej sprawie sam dobrowolnie poddał się karze.
Obaj zgodnie utrzymywali, że to pokrzywdzony w sklepie zaczął wyzywać jednego z oskarżonych.
Dawid Ś. został przesłuchany przed sądem jesienią. Ze strachu wyjechał za granicę, bo znajomi oskarżonych grozili mu i pobili. Za to mają swoją sprawę.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?