MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Wojewoda negatywnie zaopiniowała wnioski o poszerzenie granic miasta Słupsk i gminy Redzikowo

Magdalena Olechnowicz
Magdalena Olechnowicz
Wojewoda negatywnie zaopiniowała wnioski o poszerzenie granic miasta Słupsk i gminy Redzikowo. Wzięła pod uwagę m.in. zaangażowanie lokalnych społeczności
Wojewoda negatywnie zaopiniowała wnioski o poszerzenie granic miasta Słupsk i gminy Redzikowo. Wzięła pod uwagę m.in. zaangażowanie lokalnych społeczności Łukasz Capar
Wojewoda pomorski pani Beata Rutkiewicz negatywnie zaopiniowała wnioski zarówno o poszerzenie granic administracyjnych miasta Słupska, jak i Gminy Redzikowo. W uzasadnieniu napisała, że są nieuzasadnione, m.in. ze względu na brak więzi społeczno-gospodarczych.

Pod koniec marca tego roku miejscy radni jednogłośnie opowiedzieli się za wystąpieniem z wnioskiem do wojewody o dokonanie zmiany granic Słupska. Przypomnijmy, że miasto chce włączyć w swoje granice kolejne tereny sąsiedniej gminy Redzikowo, tym razem zamieszkałe – Siemianice, Bierkowo i Strzelino oraz część Włynkówka.

Już po drodze pojawiły się problemy, ponieważ we wniosku kilkukrotnie użyto jednak starej nazwy samorządu – „Gmina Słupsk”, podczas gdy od 1 stycznia bieżącego roku nosi on bowiem nazwę „Gmina Redzikowo”.

„Oczywistą omyłkę pisarską” sprostowano decyzją rady miejskiej, ale jak tłumaczy Łukasz Kobus, sekretarz miasta, niedopatrzenie nie miało wpływu na ważność wniosku.

- Sama treść uchwały nie pozostawia żadnych wątpliwości, że chodzi o te dokładnie tereny, które są objęte wnioskiem. Do wniosku załączono szereg dokumentów – wypisy, wyrysy z miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego, dokładną mapę z zaznaczeniem wnioskowanych terenów, dokumenty z ewidencji gruntów ze starostwa powiatowego, gdzie wprost wymienione są wszystkie działki. Nie ma innego Bierkowa, które przylega do miasta Słupska niż to, które znajduje się w tej konkretnej gminie, nie ma innego Włynkówka, nie ma innych Siemianic, o które miasto Słupsk mogłoby rozszerzać się w ramach swoich przyległych terenów – tłumaczył na kwietniowej sesji rady miasta. - Niewątpliwie dzisiaj jest to gmina Redzikowo i sprostowanie tej omyłki, jak już udało nam się ustalić, nie będzie wpływało na ważność tego wniosku. Uchwała zostanie złożona wojewodzie pomorskiemu, który następnie przekaże wniosek wraz ze swoją opinią Ministrowi Spraw Wewnętrznych i Administracji.

Opinia nowej wojewody Beaty Rutkiewicz już jest, ale negatywna.

W podsumowaniu opinii podkreślono, iż „argumentacja Miasta Słupska nie uzasadnia w sposób wystarczający konieczności dokonania zmiany jego granic. Mając na względzie zmianę granic, która nastąpiła z dniem 1 stycznia 2023r. włączenie kolejnych terenów Gminy Redzikowo do obszaru Miasta Słupska byłoby co najmniej przedwczesne, tym bardziej że od 2022r. nie zmieniły się okoliczności faktyczne i prawne, które przemawiałyby za koniecznością zmiany, którą Rada Ministrów uznała wówczas za nieuzasadnioną”.
 
Jakie były argumenty przemawiające za wydaniem opinii negatywnej? Nie wykazano w jaki sposób zostaną wykorzystane tereny przejęte w 2023 r. i dlaczego już teraz konieczne jest dalsze poszerzanie granic. Nie wykazano w sposób dostateczny istnienie więzi społecznych, gospodarczych i kulturowych, które uzasadniałyby wprowadzenie wnioskowanej zmiany. Skutki finansowe dla Gminy Redzikowo byłyby znaczne. Mogłyby doprowadzić do trudności w wykonywaniu zadań publicznych przez gminę. Dla Miasta Słupska, zmiana granic oznaczałaby wzrost wpływu z podatków o ok. 7%, natomiast dla Gminy Redzikowo spadek o ok. 28%. Sam fakt, że tereny objęte wnioskiem są zamieszkane nie uzasadnia odebrania tych terenów gminie sąsiedniej, aby polepszyć sytuację demograficzną samego Miasta – czytamy w uzasadnieniu. Podkreślono również dużą rolę i wagę konsultacji. Porównano znikomą frekwencję w mieście – zaledwie 4%, do frekwencji jaka osiągnięta została w Gminie Redzikowo – aż 67%.

Dla Gminy Redzikowo i jej mieszkańców opinia dotycząca zmiany granic administracyjnych Słupska, kosztem gminnych sołectw – jest bardzo istotna. Radości nie kryje Barbara Dykier, wójt Gminy Redzikowo.

- Nie jest to jeszcze decyzja, bo decydować będzie Rada Ministrów, ale w mojej ocenie jest to bardzo merytoryczna opinia, która zostanie wzięta pod uwagę. Odwołuje się do wszystkich ustawowych przesłanek. Każdy element został przez pania wojewodę przeanalizowany. Brak więzi społeczno-gospodarczych, wola mieszkańców. Pani wojewoda podkreśla dużą frekwencję podczas konsultacji w gminie, a niewielkie zainteresowanie nimi w mieście. Oczywiście jesteśmy z tej opinii bardzo zadowoleni, gdyż głos i determinacja mieszkańców naszej gminy, został zauważony i wzięty pod uwagę – mówi Barbara Dykier.

O stanowisko w tej sprawie poprosiliśmy także Krystynę Danilecką-Wojewódzką, prezydent Słupska.

- Opinia wojewody nie jest wiążąca dla Rady Ministrów. Decyzję ostateczną w tej sprawie podejmuje Minister Spraw Wewnętrznych, a następnie Rada Ministrów. Warto przypomnieć, że w poprzedniej procedurze zmiany granic administracyjnych Miasta Słupska opinia wojewody przewidywała dla Miasta Słupska znacznie większy zakres poszerzenia granic - wskazywała choćby Siemianice, jako teren, który wręcz powinien być włączony w granice Słupska, a mimo wszystko Rada Ministrów zdecydowała inaczej. Podobnie w przypadku Koszalina, który wnioskując w takiej samej procedurze, w roku 2022, nie miał pozytywnej opinii wojewody, a wniosek został w 100 % pozytywnie rozpatrzony przez rząd. Zatem, jako Miasto Słupsk jesteśmy cały czas w procedurze, jaką zapoczątkował wniosek o zmianę granic Miasta Słupska, wiemy, że zgodnie z przepisami prawa decyzja na szczeblu rządowym zapada do końca lipca 2024 roku i na taką decyzję czekamy - czytamy w stanowisku przysłanym przez Monikę Rapacewicz, rzeczniczkę prasową prezydentki Słupska.

Wniosek Gminy Redzikowo o zmianę granic Gminy Redzikowo został również oceniony negatywnie. Przypomnijmy, że zakładał on zmianę granic gminy poprzez włączenie części terenów, które zostały przyłączone do Słupska na początku roku 2023. Chodzi o teren inwestycyjny Płaszewko wraz z cmentarzem historycznym mieszkańców Kusowa oraz teren cmentarza historycznego w Bierkowie.
 
W uzasadnieniu czytamy, że „argumentacja przedstawiona przez Radę Gminy Redzikowo jest zrozumiała z punktu widzenia interesu Gminy, której obszar zmniejszył się, jednakże nie jest, wystarczająca do odebrania Miastu Słupsk terenów dopiero co pozyskanych”. W tak krótkim czasie trudno jest ocenić skutki dokonanej z początkiem 2023 r. zmiany granic administracyjnych dla obu samorządów.
 
Warte uwagi, jest stwierdzenie: "niestabilność granic gmin nie jest korzystna ani dla planowanych na danym terenie działań inwestycyjnych ani też dla mieszkańców jednostek, których zmiany dotyczą”.

- Jeśli chodzi o Płaszewko, wielokrotnie podkreślałam, że gdyby był inny tryb odwołania się od Rozporządzenia Rady Ministrów, to na pewno byśmy skorzystali z niego. Jestem przeciwnikiem jakichkolwiek zmian granic gminy czy miasta. Z zabraniem Płaszewka nie możemy się pogodzić, ponieważ jest to teren, który otrzymaliśmy od Skarbu Państwa i stworzyliśmy sobie tę bazę podatkową. W tej opinii, co jest bardzo ważne dla tego typu procesu, podstawą jest nienaruszalność granic samorządu, o to destabilizuje samorząd – mówi Barbara Dykier.

Podkreślmy, że nie jest to jeszcze ostateczna decyzja, ale opinia wojewody, która jednak na pewno zostanie wzięta pod uwagę przez Radę Ministrów. Gdyby rząd przychylił się do wniosku miasta, ewentualna zmiana granic administracyjnych nastąpiłaby 1 stycznia 2025 roku.

od 16 lat
Wideo

Ceny warzyw i owoców w maju

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza